Bieżąca sytuacja na polach zdecydowanie różni się od tej w roku ubiegłym. Z powodu wysokich temperatur wegetacja rozpoczęła się o około dwa miesiące wcześniej, w porównaniu do roku 2013, kiedy pierwszych lustracji pól dokonywaliśmy pomiędzy opadami a roztopami śniegu. Pełne wnioski z lustracji wyciągać można było dopiero w pierwszej połowie kwietnia. W niniejszym opracowaniu postaramy się krótko omówić jak wyglądają dzisiaj plantacje i jakie działania należy wykonać.
Ocena przezimowania zbóż i rzepaku
Obecny stan plantacji zbóż i rzepaków (początek marca 2014 r.) jest efektem korzystnych warunków pogodowych, występujących jesienią. Ubiegłoroczne zasiewy wpasowały się w dość dobre warunki pogodowe, co zagwarantowało szybkie i wyrównane wschody, a ciepły i wilgotny październik pozwolił roślinom dobrze się rozkrzewić. Nawet późno zasiane pszenice są wyjątkowo rozwinięte. Zasiane w listopadzie po burakach są często w początku krzewienia. Łagodny grudzień i utrzymująca się wysoka temperatura powietrza w pierwszej dekadzie stycznia 2014 roku nie zahamowała wegetacji roślin. Brak okrywy śnieżnej spowodował, że w dodatnich temperaturach nieustannie przebiegał proces fotosyntezy w roślinach i następowało pobieranie azotu z gleby.
Trudnym okresem dla zimowania roślin było wystąpienie w centralnej Polsce silnego oblodzenia roślin z temperaturami dochodzącymi do minus 17 stopni. Po pierwszych lustracjach pól, można stwierdzić, że kondycja zasiewów ozimych w Polsce jest zadowalająca. Rośliny są dobrze rozkrzewione, a często spotyka się nawet plantacje przy rozkrzewieniu kilkunastu źdźbeł z jednej rośliny, do tego obsada powyżej 200 roślin na m2 powoduje, że mówimy już o zbyt dużym zagęszczeniu.
Konieczny przegląd plantacji i analiza
Taki stan roślin stwarza realne zagrożenie silnego porażenia patogenami wywołującymi choroby grzybowe, dlatego w obecnej chwili należy koniecznie dokonać przeglądu plantacji i przeanalizować kilka czynników:
- Stan przezimowania roślin: obsada roślin na jednostkę powierzchni, stopień rozkrzewienia oraz stan i
rozwój nowych odrostów systemu korzeniowego.
- Analiza nawożenia azotowego i mikroelementowego z jesieni i zaplanowanie bilansu składników na całą wiosnę.
- Stan fitosanitarny pod względem widocznych objawów chorobowych.
- Ocena stanu zachwaszczenia.
Mając na uwadze, że obecny stan uwilgotnienia gleby jest wyjątkowo niski jak na tę porę roku, a prognozy na pierwsze dni marca nie przewidują istotnych opadów deszczu, należy jak najszybciej przystąpić do nawożenia roślin azotem.
Uzupełnianie niedoborów w uprawach
Część plantacji wykazuje już objawy niedożywienia, czy też skonsumowania dostępnych z jesieni składników – zwłaszcza rzepaki. Największe niedostatki opadów panują w zachodniej części Polski, szczególnie na Pomorzu, Ziemi Lubuskiej i na Dolnym Śląsku. Zupełnie inna sytuacja panuje na wschodzie, gdzie opady śniegu w trakcie zimy pozwoliły nawodnić glebę. Musimy sobie zdawać sprawę, że podany obecnie azot będzie dostępny dla roślin dopiero po opadach deszczu, a nie jesteśmy w stanie przewidzieć kiedy to nastąpi.
Nawożenie azotem
W pierwszej kolejności powinniśmy nawozić plantacje zbóż z późniejszych terminów siewu azotem w formie -saletrzanej NO3– (która działa szybciej), aby nie utracić optymalnej obsady pędów
na jednostkę powierzchni. Ważnym punktem jest ocena systemu korzeniowego – czy nie został uszkodzony przez zimę, ponieważ jest to pompa rośliny, która dostarcza składniki pokarmowe do liści. Dobrze rozbudowany i zdrowy system korzeniowy gwarantuje prawidłowy rozwój roślin w całym okresie wegetacji. Nadmienić należy, że każde kolejne rozkrzewienie rośliny w okresie jesiennym daje nam dodatkową masę korzeniową i lepszy start na wiosnę.
Wysiew w odpowiednim terminie
Warunkiem podstawowym, jaki należy spełnić, aby umożliwić roślinie prawidłowy rozwój przed zimą jest oczywiście wysiew zdrowych, kwalifikowanych nasion w optymalnym terminie i dostarczenie podstawowych składników takich jak fosfor i potas. Plantacje zbyt zagęszczone możemy w tym momencie zasilić azotem w formie wolno działającej (amonowa NH4+, amidowa NH2–). Taki zabieg pozwoli nam zredukować nadmierną ilość źdźbeł.
Widoczne efekty dokarmiania
W gospodarstwach, gdzie udało się zasilić rośliny pod koniec stycznia lub w pierwszej i drugiej dekadzie lutego, widoczne są już efekty pobierania azotu – rośliny są intensywnie zielone i mają stabilne przyrosty, nie wybijając się zbyt szybko do góry. Mniej szczęścia mają gospodarstwa, które ze względu na OSN*, mogły rozpocząć nawożenie dopiero po 1. marca: przy tak wczesnej wegetacji jak w tym roku i braku wody może mieć to już w tym momencie negatywny wpływ na wysokość plonów.
Tym samym niestety założenia ustawy OSN dotyczące ochrony przed odpływem azotu do wód gruntowych są delikatnie ujmując zupełnie niedostosowane do realiów panujących w przyrodzie. Obniżając plonowanie przez opóźnione nawożenie (w tych samych dawkach, bo nawozimy na plony zakładane na max.) część nieskonsumowanego azotu może właśnie teraz dostać się do wód gruntowych przy pierwszym okresie opadów. Zdecydowane określenie nawożenia do daty, a nie warunków panujących, jest wielką szkodą dla rolnictwa, ale też bezpośrednio dla środowiska naturalnego.
Zakwaszona gleba
Planowanie nawożenia jest procesem, który wymaga analizy stanu plantacji, przebiegu pogody i powinno być na bieżąco modyfikowane w zależności od wymienionych czynników. Azot i pozostałe składniki mineralne mogą być efektywnie wykorzystane przez rośliny tylko wówczas, gdy gleba nie jest zakwaszona. To jeden z podstawowych czynników, które wpływają na prawidłowy rozwój roślin i dostępność zarówno makro jak i mikroskładników. W glebach o niskim odczynie pH jest mocno ograniczone pobieranie większości składników w szczególności fosforu, potasu i molibdenu. Ograniczona jest aktywność pożytecznych mikroorganizmów, gleba często jest zbita i zlewna. Niskie pH wiąże się z występowaniem nadmiernego stężenia glinu i manganu, które są szkodliwe dla roślin. Dlatego bardzo ważna jest analiza naszych gleb pod kątem ich odczynu – jest to pierwszy krok do ustalenia prawidłowych i efektywnych dawek nawożenia. Wapnowanie często jest zabiegiem zaniechanym, a niestety nawozy oraz pestycydy na bieżąco zakwaszają gleby.
Niezbędna lustracja pól
W tym roku wegetacja rozpoczęła się nad wyraz wcześnie. Zboża i rzepaki są w dobrej kondycji, co nas bardzo cieszy, ale nie zapominajmy, że jest to także doskonała aura do wzrostu chwastów. Na plantacjach, gdzie jesienią nie zostały wykonane zabiegi herbicydowe, chwasty zaczynają mocno konkurować z roślinami uprawnymi. Pojawiające się nocą przymrozki mogą uszkodzić plantacje, dlatego należy dokonać odpowiedniego doboru preparatu chemicznego. Ciepła i wilgotna jesień sprzyjały porażeniu i rozprzestrzenianiu się chorób na wielu plantacjach, szczególnie tych gęsto posianych i wysoko nawożonych azotem. Obecnie konieczna jest lustracja
plantacji pod kątem zdrowotności roślin.
Podsumowując, należy podkreślić, jak bardzo istotną rolę odgrywają częste wizyty na plantacjach i bieżąca ocena sytuacji panującej na polu. Jest to niezwykle ważne w celu wyboru prawidłowego terminu i dawki nawożenia oraz każdego zabiegu agrotechnicznego.
*OSN: OBSZARY SZCZEGÓLNIE NARAŻONE W POLSCE – DYREKTYWA RADY91/676/EWG tzw. dyrektywa azotanowa. Nie można stosować nawozów organicznych i naturalnych od 15 listopada do 1 marca roku następnego na wyznaczonych obszarach OSN, szczególnie narażonych na zanieczyszczenia azotanami pochodzącymi ze źródeł rolniczych. W latach 2012- 2016 – 48 OSN tj. ok. 4,5 % powierzchni kraju z czego większą część obejmują tereny rolnicze, a więc ilość gruntów ornych objętych OSN to aktualnie już około 7% ich całości w Polsce.
Opracowanie : Zespół Top Farms