Top Farms Nasiona Agroporady Jak chronić plon rzepaku?
18 czerwca 2018

Jak chronić plon rzepaku?

Każdy rolnik wie, że istnieje możliwość uszkodzenia roślin uprawnych przez niewłaściwie zastosowane herbicydów. Najczęściej spotykamy się z takimi przypadkami w uprawie rzepaku. Występują one w wyniku narażenia roślin na działanie niektórych herbicydów nawet w bardzo niskich stężeniach. Mogą one spowodować straty w uprawie w zakresie od minimalnej, aż do całkowitej utraty plonu. W tym numerze Agroporadnika chcemy poruszyć temat pozostałości w opryskiwaczach śladowych ilości herbicydów i znoszenia cieczy roboczej, które są fitotoksyczne dla roślin rzepaku. Najbardziej niebezpiecznymi preparatami dla upraw rzepaku są herbicydy z grupy sulfonylomoczników. Wśród nich najbardziej agresywnymi substancjami są: propoksykarbazon sodu oraz chlorosulfuron.

Najczęściej używanymi preparatami należącymi do grupy sulfonylomoczników są stosowane wiosną:

  • w zbożach: np. Attribut 70 SG,Apyros75WG, Atlantis 12 OD,Chisel75WG, Lintur 70 WG,
    uszkodzone pole
    Pole uszkodzone sulfonylomocznikami. Fot. Piotr Jakubowski
  • w kukurydzy: np. Harmony 75 WG,Hector53,6 WG,
  • w ziemniakach: np. Titus 25 WG,
  • w burakach: Safari 50 W G
  • oraz preparaty stosowane jesienią w zbożach: np. Glean 75 WG, Alister Grande 190 OD, Alister 162 OD.

Preparaty należące do sulfonylomoczników kojarzą nam się ze stosowaniem ich w bardzo małych dawkach, ale nie tylko! Do tej samej grupy należy np. preparat Atlantis 12 OD, który stosuje się w dużo większych dawkach, w zakresie od: 0,45 do 1,2 l/ha, a jego pozostałości w opryskiwaczu mają tak samo negatywny wpływ na rozwój rzepaku jak preparaty stosowane w „mikrodawkach”.

Kiedy najczęściej dochodzi do uszkodzenia plantacji rzepaków i w jaki sposób?

Pozostałości aktywnych substancji chemicznych w glebie.

Preparaty, które zostały zastosowane w przedplonie w okresie jesiennych lub wiosennych zabiegów (odchwaszczanie zbóż jarych lub ozimych) mogą uszkodzić siewki rzepaku. Bardzo duży wpływ na rozkład herbicydów w glebie mają warunki środowiskowe występujące w okresie od wykonania zabiegu na plantacji poprzedzającej uprawę rzepaku do momentu jej założenia.

Rozkład substancji aktywnych herbicydów w glebie ulega spowolnieniu w następujących przypadkach:

  • zbyt sucha gleba →mniejsza aktywność mikroorganizmów,
  • zbyt długa i mroźna zima,
  • niski odczyn (pH) i nieprawidłowa struktura gleby,
  • mała zawartość części organicznych oraz zbyt płytka uprawa przed siewem rzepaku.
uszkodzone rośliny
Roślina uszkodzona sulfonylomocznikami. Fot. Sylwia Krupiak

Powyżej wymienione czynniki w niekorzystnych warunkach mogą powodować, że w glebie pozostaną resztki substancji aktywnych herbicydów, które w następstwie mogą zadziałać szkodliwie na rośliny rzepaku. Dlatego tak ważne jest, aby przestrzegać zasad następstwa roślin w płodozmianie.

Pozostałości preparatów chemicznych w opryskiwaczu.

Wykonywanie zabiegów herbicydowych w okresie jesiennym lub wiosennym w zbożach, burakach, ziemniakach czy kukurydzy naprzemiennie z zabiegami wykonywanymi na plantacjach rzepaku, stwarza duże ryzyko jego uszkodzenia. Niedokładne umycie opryskiwacza wewnątrz jak i na zewnątrz, może skutkować tym, że w zbiorniku pozostaną śladowe ilości szkodliwych substancji. Najczęściej pozostałości gromadzą się w drobnych elementach opryskiwacza takich jak: przewody doprowadzające ciecz użytkową, węże czy rozwadniacze. Oprócz tego bezpośrednio na ściankach zbiornika albo w dyszach.

Przykład:

Opryskiwacz od rana wykonywał zabiegi herbicydowe w zbożach, burakach lub kukurydzy. Z powodu wysokiej temperatury w ciągu dnia wrócił na podwórze gospodarstwa i nie został od razu umyty. Resztki preparatów po oprysku szybko wyschły i przykleiły się do różnych elementów opryskiwacza. W dalszej kolejności, pod presją czasu opryskiwacz szybko został umyty, (resztki nie do końca są wymyte), i ponownie napełniony inną mieszaniną pestycydów. W trakcie pracy opryskiwacza nastąpiło powolne rozpuszczanie się pozostałości i uwolnienie do cieczy roboczej.

uszkodzona roślina
Roślina uszkodzona sulfonylomocznikami. Fot. Piotr Jakubowski

Należy pamiętać, że fungicydy, mikroelementy, czy nawozy płynne są doskonałymi rozpuszczalnikami dla sulfonylomoczników. Często efekty uszkodzenia w rzepaku widoczne są na polu nie w pierwszym przejeździe zabrudzonego opryskiwacza, a dopiero w kolejnych jego przejazdach, w miarę rozpuszczania się pozostałości herbicydów. Nie można akceptować nawet prawdopodobieństwa wystąpienia takiego wypadku w gospodarstwie, dlatego tym bardziej świadomie musimy zwracać uwagę, aby bardzo dokładnie myć opryskiwacze po każdym zabiegu (bezpośrednio po powrocie z pola!), aby nie dopuścić do przyschnięcia w nim resztek.

Znoszenie cieczy użytkowej w trakcie oprysku na sąsiednie pola – DRIFT

Tak zwana szkoda – DRIFT występuje zazwyczaj na krawędziach pola w formie nieregularnych powierzchni (np. sąsiadujące pola z uprawą rzepaku i zbóż lub buraków, ziemniaków czy kukurydzy), spowodowane znoszeniem cieczy użytkowej przez wiatr. Prąd powietrza może przemieścić mgiełkę środka chemicznego w trakcie zabiegu nawet na odległość do kilkudziesięciu metrów lub w skrajnych sytuacjach wznieść chmurę drobnokroplistej mgiełki i osiąść kilkaset metrów dalej. Wszystko zależy od prędkości i kierunku oraz porywów wiatru, a także rodzaju używanych wówczas dyszy. Należy brać pod uwagę, że taka sytuacja może mieć miejsce. Bezwzględnie trzeba zwracać uwagę na warunki pogodowe w czasie wykonywania zabiegu.

Objawy fitotoksyczności w rzepaku

Uszkodzenia sulfonylomocznikami w rzepaku w początkowym okresie po zabiegu łatwo pomylić z szeregiem występujących innych objawów chorobowych lub zaburzeń pokarmowych, ponieważ objawy na roślinach są bardzo podobne. Często są to wyraźne fioletowe przebarwienia, całkowicie zahamowany wzrost i dewiacje podczas kwitnienia, które nigdy się nie kończy, a plon może być zerowy. Czasami jednak „mikrodawki” preparatów, które pozostały w niedomytym opryskiwaczu, powodują mniejsze uszkodzenia, lecz trudno jednoznacznie ocenić ich wymiar. Natomiast zawsze wiąże się to ze znacznym spadkiem plonu. Badania naukowców potwierdziły, że nawet niewielkie ilości herbicydów z grupy sulfonylomoczników mogą powodować znaczne uszkodzenia wrażliwych roślin, takich jak rzepak. Piper i Bell (1999) wykazali, że zastosowanie 20miligramów triasulfuronu na 1 ha w okresie 2 miesięcy po siewie rzepaku może obniżyć plon nawet o 45% w porównaniu do kontroli.

triasulfuron
20 miligramów triasulfuronu – tak mała ilość preparatu może obniżyć plon rzepaku nawet o 45%. Fot. Maciej Biesiada

Reasumując, opryskiwacz zawsze należy dokładnie umyć bezpośrednio po wykonaniu oprysku z udziałem preparatów dodatkowo dezaktywujących substancje czynne, z kilkukrotnym przepłukaniem po myciu całej instalacji i dyszy opryskiwacza. Informacje o konieczności natychmiastowego mycia opryskiwacza znajdziemy też na etykietach użytych preparatów chemicznych.

Przykład z etykiety jednego z herbicydów sulfonylomocznikowych

Bezpośrednio po pracy aparaturę dokładnie wymyć.

Ze względu na bardzo dużą wrażliwość niektórych roślin uprawnych nawet na znikome ilości środka, bardzo ważne jest dokładne umycie opryskiwacza po zabiegu, zwłaszcza przed użyciem w innych roślinach niż zalecane, zgodnie z poniżej podanym sposobem:

  • opróżnić zbiornik, następnie wypłukać wszystkie części składowe opryskiwacza i ponownie opróżnić,
  • napełnić zbiornik wodą dodając jeden z zalecanych środków zawierających podchloryn sodowy i płukać przez co najmniej 10 minut z włączonym mieszadłem,
  • części składowe rozpylacza rozmontować, wymyć i wypłukać osobno w roztworze środka zawierającego podchloryn sodowy,
  • ponownie wypłukać zbiornik i wszystkie części składowe opryskiwacza czystą wodą.
ziarenko pszenicy
20 miligramów to zaledwie pół ziarenka pszenicy. Fot. Maciej Biesiada

Pamiętajmy, że rośliny rzepaku czy inne gatunki dwuliścienne są bardzo wrażliwe na wszelkie nieprawidłowości w ich uprawie i reagują fitotoksycznością, co w efekcie powoduje obniżenie plonu, a przez to i dochodu. Straty finansowe można spróbować oszacować i niestety często jest to już minimum równowartość zakupu nowego opryskiwacza dla danego gospodarstwa.

Nie ma antidotum odtruwającego na uszkodzony sulfonylomocznikiem rzepak.

Praktyczna porada

W dużych gospodarstwach warto rozważyć używanie oddzielnego opryskiwacza do zabiegów w rzepaku, a innego do pozostałych upraw. Pozwala to: po pierwsze, uniknąć ryzyka wjechania w rzepak niedomytym opryskiwaczem, a po drugie – w czasie nasilenia zabiegów – pozwala zaoszczędzić dużo czasu i wykonać zabiegi w terminie (szczególnie w okresach zmiennej pogody).

Opracowanie: Zespół Top Farms